Info
Ten blog rowerowy prowadzi budrys86 z miasteczka Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 2112.95 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.25 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Marzec2 - 1
- 2013, Luty1 - 1
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień3 - 5
- 2012, Lipiec7 - 5
- 2012, Czerwiec1 - 2
- 2012, Maj1 - 1
- 2012, Marzec4 - 7
- 2012, Luty3 - 3
- 2011, Grudzień1 - 3
- 2011, Listopad7 - 5
- 2011, Październik14 - 8
- 2011, Wrzesień31 - 6
- 2011, Sierpień4 - 0
- 2011, Lipiec4 - 0
Dane wyjazdu:
75.00 km
0.00 km teren
03:00 h
25.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author PROXY SX
Geocaching Danków a potem Strzelce
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 24.09.2011 | Komentarze 3
I znów okazuje się, że to pogoda dyktuje kiedy i jak daleko można jechać. Słoneczko dzisiaj aż śmiało się do nas więc uderzyłem w długo planowany kesz DonRemigio. Wszystko pięknie tylko w okolicach Lip łańcuch zaczął niemiłosiernie skrzypieć i tak aż do samego końca. Na dokładkę rozładował się telefon z GPSem, myślę sobie ekstra, w sam raz na poszukiwanie keszy. Ale coś tam w głowe zostało, myślę sobie, znajdę. Szast prast i jest danków, postój, uszy proszą o litość, łańcuch daje koncert....
No dobra, Danków, Ale mauzoleum to gdzieś w lesie jest. GPSu brak, myślę sobie miejscowych spytam, po 5 osobie dałem sobie spokój, nicht verstehen. W głowie zaświtało, że za Dankowem w drodze na strzelce, jadę szukam, dupa. Pytam grzybiarzy, dupa. Szukam, szukam szukam..... bez GPSa ani rusz. Trzeba gdzieś przycupnąć, jakiś murek za krzakami. EUREKA, Mauzoleum tylko od drugiej strony, jakoś inaczej wygląda.
Miejsce piękne i zarazem przerażające. Kawał historii znika w oczach, ostatnie rany zadane przez wichurę wciąż widoczne... Mimo to pięknie.. Dzięki Remigio. Czas poszukać kesza i się zaczęło, czułem się jakbym budził ich spokój przeczesując teren i przestawiając kamienie. Leśne odgłosy przybrały na sile... Klimat jak z horroru :D Kesz nieznaleziony, może w środku myślę sobie a chwilę później "za żadne skarby". Po dokładniejszym zbadaniu odnajduję kesza. Wpis do logu ukrycie i jedziemy dalej.
Następny przystanek Strzelce, tutaj to już jak u siebie, jadę pod kościół, znajduję skrzynkę elektryczną i co? Lipa nie ma, obmacuję jeszcze raz. Nie ma... ale lipa... Siadam coby batonika wszamać i co widzę? najmniejszego kesza na świecie... ktoś miał fantazję :D Znaleziony zaliczony odłożony na miejsce.
Jeszcze tylko uzupełnić płyny w biedronce i w drogę. Wychodząc z biedronki widzę ridera, szybko na siodło i za nim.
Za kimś zawsze lepiej się śmiga, tempo równe nie forsuje się tak no i zawsze raźniej. Tak do samego domu koło w koło, okazało się, że towarzysz podróży mieszka blok obok, jaki ten świat mały...
Kategoria Geocaching
Komentarze
donremigio | 22:20 sobota, 24 września 2011 | linkuj
No właśnie zastanawiałem się nad jakimś metalowym pojemnikiem, ale pewnie rdza go szybko zje. Tam jest wilgotno jak cholera, no i gryzoni sporo. Jak będziesz jechał daj znać, bo możliwe że sam się tam może jutro albo w przyszłym tygodniu wybiorę.
Super kesz jest schowany w forcie sarbinowo, no i miejscówka fajna do poszwędania się.
Super kesz jest schowany w forcie sarbinowo, no i miejscówka fajna do poszwędania się.
donremigio | 20:30 sobota, 24 września 2011 | linkuj
Ja dzisiaj też wybrałem się po skrzyneczkę, ale pod Myśliborzem :)
A mauzoleum pewnie za parę lat się rozleci. Szkoda, bo miejsce zaiste klimatyczne. A że je znalazłeś bez GPS to szacun. Ja kiedyś znalazłem jego zdjęcie chyba na panoramio i tak mniej więcej wiedziałem gdzie szukać, ale i tak byłem w szoku jak w środku lasu nagle przede mną wyrosło :)
A skrzynka w dobrym stanie ? Bo tam wilgotno jak cholera, wcześniej szczury nieco poobgryzały już pojemnik i worek foliowy.
Komentuj
A mauzoleum pewnie za parę lat się rozleci. Szkoda, bo miejsce zaiste klimatyczne. A że je znalazłeś bez GPS to szacun. Ja kiedyś znalazłem jego zdjęcie chyba na panoramio i tak mniej więcej wiedziałem gdzie szukać, ale i tak byłem w szoku jak w środku lasu nagle przede mną wyrosło :)
A skrzynka w dobrym stanie ? Bo tam wilgotno jak cholera, wcześniej szczury nieco poobgryzały już pojemnik i worek foliowy.